Na bażantach.
Kolejne polowanie, tym razem z Koleżanką i Kolegami z mojego macierzystego Koła. Razem z nami wybrał się niezawodny Kajetan i dwie suczki Czaka Kajminia i jej córka Orina Kajminia będąca w rękach Edytki i Janusza. Orinka pięknie asystowała swojej matce. Łowisko pełne kur, kogutków mało, ale jak są kury to i będzie sporo młodych w przyszłym sezonie. Dziękuję Koleżanko i Koledzy za bardzo mile spędzony czas. Do następnego razu.