Kolejne polowanie na bażanty
Dzisiaj korzystając z jeszcze kilku wolnych dni od pracy razem z Sebastianem, Jagą i Czaką "Igą" Kajminia wyruszyliśmy w pobliskie łowisko na indywidualne polowanie na pióro. Jaga razem ze swoją matką Czaką Kajminia pięknie i z niesamowitą dokładnością okładały pole. Efektem były bardzo ładnie wypracowane koguty, napotkaliśmy również sporo kur i kilka stadek kuropatwy. Ucieszyło nas to niezmiernie ponieważ w ostatnich latach zmiejszył się znacznie stan kuropatwy w naszych obwodach. Nie wyobrażam sobie już polowania na ptactwo bez Wyżła. Piękne twarde stójki, doskonałe dociąganie, a co najbardziej cieszy me serce sekundowanie, jedna suka drugiej - mądre psiska :-) Polowanie z Wyżłem to poezja, której nigdy później już nie zapomnisz. Dziękuje Seba za poświęcony czas. Mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie wyruszymy razem na bażanta. Już tylko kilka dni nam pozostało.